Przyczyny i czynniki wywołujące cellulit
Istnieją odmiany cellulitu, które mogą pojawić się z uwagi na zaburzenia związane z krążeniem i składowaniem tłuszczów czy zatrzymywaniem wody pod powierzchnią skóry. Większość osób cierpi na cellulit, z którym można walczyć za pomocą prostych środków. Jakie czynniki mogą powodować rozwoju cellulitu? Sprawdź!
Jakie czynniki mogą być przyczyną tego, że na skórze pojawia się cellulit?
Czynniki genetyczne
Choć nie jest to najczęstsza przyczyna powstawania pomarańczowej skórki, to trzeba tu o niej wspomnieć. Tak, jak w niektórych rodzinach wszyscy jej członkowie zmagają się z otyłością, a w innych pozostają szczupli do późnej starości, tak samo u kobiet z danej rodziny skłonność do występowania cellulitu może być dziedziczna. Dzieje się tak, ponieważ ich ciała mogą w podobny sposób magazynować tłuszcze i mieć podobną ilość komórek tłuszczowych. W związku z tym u babci, mamy i wnuczki cellulit może pojawić się w podobnych okolicznościach i mieć podobne nasilenie.
Czynniki hormonalne
Estrogeny to typowo żeńskie hormony płciowe, które odpowiadają za unikalne możliwości kobiecego ciała, które odróżniają je od mężczyzn.
W związku z tym pojawianie się cellulitu należy uznać za całkowicie normalne. Wciąż za pomocą odpowiedniej pielęgnacji można wiele zrobić, by zminimalizować pomarańczową skórkę. Czynniki hormonalne mogą dotykać także mężczyzn, którzy przechodzą kurację hormonalną lub cierpią na zaburzenia wydzielania niektórych hormonów.
Tryb życia
Palenie papierosów (i inne używki)
Nigdy dość przypominania o wszystkich negatywnych skutkach palenia papierosów. Jednym z nich jest przedwczesne i zwiększone pojawianie się cellulitu. Powodem jest zmniejszone pobieranie tlenu do krwi spowodowane tym, że zaciągając się papierosem, zamiast tlenu dostarczamy sobie substancji smolistych i rakotwórczych wraz z nikotyną. W związku z tym serce ma mniej tlenu, który mogłoby pompować do organów naszego ciała, takich jak skóra. Staje się więc ona bledsza i z większą ilością cellulitu. Nawet, jeśli palacz wmasowuje w skórę kremy przeciwcellulitowe, zadziałają one mniej zauważalnie, ponieważ skóra będzie gorzej ukrwiona i mniej elastyczna. Oczywiście nie dotyczy to osób, które okazyjnie sięgną po jednego czy dwa papierosy, jednak już nałogowi palacze mogą mieć niemal pewność, że cellulit prędzej czy później się u nich pojawi.
Dotyczy to też osób sięgających po inne używki. Alkohol zatrzymuje wodę w organizmie, zwiększając widoczność cellulitu i obwód ciała, a narkotyki mogą sprawiać, że cera staje się blada, ziemista i pozbawiona substancji odżywczych, a na takiej najlepiej widać cellulit.
Chodzenie na wysokich obcasach
Niestety, choć obcasy pięknie podkreślają nogi i są ważnym atrybutem w kobiecej szafie, to jednocześnie są niezdrowe dla naszego organizmu pod wieloma względami. Jednym z nich jest fakt, że przemęczanie nóg sprzyja pojawianiu się obrzęków i zatrzymywaniu wody, a to jedne z czynników, które mogą zagwarantować cellulit. Dodatkowo ciało jest cały czas napięte i skóra ma mniejsze szanse, by się zregenerować.
Otyłość
Choć obecnie rzeczywiście pojawianie się cellulitu nie musi być równoważne z wielkością ud, bo zdarza się też młodym, szczupłym dziewczynom, to nie da się ukryć, że osoby otyłe mają największe szanse na jego pojawienie się. Dzieje się tak, ponieważ do powstania cellulitu niezbędne są komórki tłuszczu, a tych u osób z nadmiarem kilogramów nie brakuje.
Wahania wagi
Zdarza się, że osoby, które często chudną lub tyją, zaczynają cierpieć na pomarańczową skórkę. To też jeden z powodów, dla których jest ona powszechna w ciąży. Dzieje się tak, ponieważ w czasie tycia nagle powiększa się ilość komórek tłuszczowych, które zaczynają być nierównomiernie magazynowane pod skórą. Z kolei przy chudnięciu ciało może wydawać się szczupłe, jednak pod skórą nadal są obecne komórki tłuszczu, które mogą nieestetycznie odznaczać się na udach czy brzuchu.
Stres
Udowodniono, że osoby chronicznie zestresowane pobierają ze swojego organizmu więcej witamin i minerałów takich, jak żelazo, niż ci, którzy mają spokojny tryb życia. Dlatego ich skóra może być niedożywiona. Picie kawy i palenie papierosów dodatkowo sprawia, że do komórek skóry nie dostaje się odpowiednia ilość tlenu i w ciele zatrzymuje się woda. Jeśli dodać do tego fakt, że osoby zestresowane często nie mają czasu na pielęgnację, brak im snu (a to w czasie snu skóra się regeneruje), a do tego źle i w biegu się odżywiają, otrzymujemy obraz idealnych warunków do rozwoju cellulitu.
Brak aktywności fizycznej
Skóra osób, które regularnie uprawiają sporty, ma mniejszą skłonność do powstawania cellulitu, niż w przypadku osób, które wolą spędzać wieczory na kanapie. Problem jest jednak głębszy, bo nawet osoby, które starają się regularnie odwiedzać siłownię, często ruszają się tylko w te kilka wieczorów w tygodniu. Po godzinie zajęć wsiadają do samochodu i wracają do swojej siedzącej codzienności. Tymczasem jeszcze 100 czy 50 lat temu każdy z nas musiał pokonać wiele kilometrów każdego dnia: do szkoły, pracy, najbliższego sklepu czy lekarza; wreszcie nosząc wodę czy wykonując ręcznie prace domowe. Dziś w większości zadań wyręczają nas sprzęty, praca stała się siedząca, a do pracy wiezie nas spod samego domu autobus lub auto. To dlatego nawet osoba, która dwa razy w tygodniu jest na basenie, może mieć cellulit wywołany tym, że nasze ciała nie są przystosowane do zaledwie godziny czy dwóch godzin ruchu w ciągu całego tygodnia.
Mylące mogą być też teorie takie, jak „10 000 kroków dziennie” (zakładające, że 10 000 kroków pozwala zachować zdrowie). W teorii oznaczały one, że powinniśmy wykonać wysiłek PONAD to, co robimy na co dzień, i dodatkowo przebyć co najmniej 10 tysięcy kroków w ramach spaceru, wchodzenia po schodach itp. Tymczasem dziś, gdy aplikacje towarzyszące nam wszędzie wraz z telefonem mierzą ilość naszych kroków, często wliczamy w to również te, które przebyliśmy do sklepu, samochodu czy „z kuchni do pokoju”. A to nie wystarczy, by móc mówić o prawidłowej aktywności fizycznej. Dodajmy do tego, że piękna skóra osób, które często biegają, czy jeżdżą na rowerze, wiąże się jej dobrym dotlenieniem. Jeśli nasza aktywność fizyczna odbywa się głównie w siłowni lub domu, skóra nadal może być słabo dotleniona.
Niewłaściwa pielęgnacja
Biorąc pod uwagę powyższe czynniki możemy założyć, że dziś pielęgnacja antycellulitowa dla osób, które chcą cieszyć się gładką skórą, to obowiązek, a nie kwestia do rozważenia. Brak takiej pielęgnacji gwarantuje, że cellulit nie zacznie się zmniejszać. Chodzi tu o masaże, peelingi skóry czy stosowanie kremów wyszczuplających i antycellulitowych. Jest też istotne, że skóra blada i sucha to taka, na które cellulit jest najsilniej widoczna, dlatego jej nawilżanie powinno być częścią prewencji już od wieku nastoletniego. Dodatkowo niewłaściwą pielęgnacją można sobie zaszkodzić – chodzi tu głównie o przegrzewanie ciała w zbyt gorących kąpielach. Skóra staje się wtedy wiotka i ma większą skłonność do cellulitu.
Dieta
Nieprawidłowa dieta
Niestety, standardowe pięć porcji warzyw i owoców zawartych w zdrowych, domowych posiłkach, dziś w wielu domach nie są już standardem. Wieczny pośpiech i coraz większy dostęp do żywności przetworzonej sprawia, że chętnie sięgamy po gotowe dania, a jeśli gotujemy, to z pół produktów z proszku czy słoika. Zabiegani rodzice podają dzieciom mrożone pierogi i chipsy, a te wyrastają na kolejne pokolenie, które nie jest w stanie z własnej woli sięgnąć po sałatkę i nie lubi warzyw. Tymczasem warzywa i owoce, a także orzechy czy zboża, zawierają pakiet minerałów i witamin, które wzmacniają naczynia włosowate (witamina C, żelazo), tym samym umożliwiając dostęp tlenu do komórek ciała i równomierne rozkładanie się tłuszczy wewnątrz skóry.
Nie zapominajmy też o zdrowych kwasach tłuszczowych, bez których skóra jest szara, ziemista i mało elastyczna. Z kolei białka to budulec całego ciała, bez którego transport substancji odżywczych do komórek skóry zaatakowanych cellulitem będzie utrudniony. Zamieniając domowe obiady na pizzę z szynką i ciastko uzyskujemy dietę idealną do rozwoju cellulitu: ubogą w składniki odżywcze, bogatą w cukier, tłuszcze utwardzane i sól.
Niewłaściwe napoje
Wydawałoby się, że nie jest to zbyt istotny czynnik, jednak w rzeczywistości jest inaczej. Przez tysiące lat człowiek sięgał po wodę, naturalne soki i herbaty ziołowe. Dopiero kilkaset lat temu na stoły zaczęła trafiać herbata, a później kawa. Napoje gazowane i słodzone to wynalazek zaledwie ostatnich kilkudziesięciu lat. W ich składzie można znaleźć głównie barwniki, słodziki, cukier i sztuczne substancje smakowe. Nie jest tajemnicą, że są one niezdrowe dla naszego ciała: wątroba musi ciężko pracować, by je przetworzyć, do krwi trafia mało składników odżywczych i dużo substancji szkodliwych lub bezwartościowych, a w efekcie skóra jest gorzej dotleniona, gorzej odżywiona i bardziej podatna na cellulit. Jeśli dodatkowo słodkimi napojami zastępujemy wodę, nie dajemy ciału szansy, by wypłukać szkodliwe toksyny. Z kolei brak domowych zup czy soków uniemożliwia pobranie stosownej ilości witamin i odżywienie skóry. Pamiętajmy przy tym, że jeśli pijemy dużo napojów z kofeiną (energetycznych czy kawy), to woda będzie zatrzymywać się w ciele, przez co skóra może zmagać się z większym cellulitem.
Wolne rodniki
Jak wskazuje sama nazwa („wolne”), są to cząsteczki, posiadające w swojej budowie jeden wolny elektron. Gdy dostaną się do wnętrza naszego organizmu, starają się znaleźć „parę” dla tego zapasowego elektronu. Skąd ją biorą? Wolne rodniki nie mają preferencji i „pobierają” brakujący elektron z miejsca, w którym aktualnie się znajdują – serca, mózgu czy komórek skóry. W ten sposób prowadzą do ich uszkodzenia, a co za tym idzie zniszczenia, zwanym przedwczesnym utlenianiem.
Wolne rodniki uznaje się więc za jedną z głównych, a może nawet główną bezpośrednią przyczynę cellulitu. Jak to możliwe? Wiele przyczyn pośrednich ma związek z wolnymi rodnikami. Należy do nich:
- palenie papierosów i inne używki
Jednym z głównych powodów, dla których palenie tak źle wpływa na nasze zdrowie, jest dostarczanie sobie wraz z dymem tytoniowym wolnych rodników, które uszkadzają mózg, skórę czy inne organy ciała.
- niewłaściwa dieta
Właściwie skomponowane posiłki, pełne warzyw i świeżych owoców, pozwalają dostarczyć do organizmu maksymalną ilość antyoksydantów, czyli substancji, które walczą z wolnymi rodnikami a tym samym zapobiegają ich dostarczaniu do komórek skóry. Odwrotne działanie mają szkodliwe składniki diety, takie jak cholesterol i niezdrowe tłuszcze, które po podgrzaniu do wysokiej temperatury utleniają się, dostarczając do organizmu wolnych rodników.
- brak aktywności fizycznej
Jednym z naturalnych sposobów na oczyszczenie całego organizmu z substancji szkodliwych, takich jak wolne rodniki, jest aktywność fizyczna na świeżym powietrzu. Poprzez dotlenienie komórek skóry, zapobiega mnożeniu się chorób i stanów zapalnych wewnątrz organizmu. A przecież zaawansowane fazy cellulitu to właśnie stany zapalne umiejscowione w głębszych warstwach skóry.
- stres
Stres oksydacyjny to stan, gdy w organizmie brak antyoksydantów. Jest on ściśle powiązany z innymi rodzajami stresu, takimi jak stres środowiskowy czy zwykły, wywołany nawałem obowiązków. Osoba zestresowana zużywa w swoim organizmie więcej, niż zwykle substancji mineralnych, a tym samym potrzebuje więcej antyoksydantów. Stres środowiskowy to ogółem życie w dużym, ruchliwym mieście, gdzie na co dzień mamy do czynienia ze spalinami, złą dietą i innymi czynnikami, które dostarczają do organizmu wolnych rodników. To właśnie stan stresu oksydacyjnego, właściwy szczególnie zestresowanym, wiecznie spiętym mieszkańcom dużych miast, którzy niewłaściwie się odżywiają, sięgają po używki i żyją w biegu.
Wolne rodniki – dlaczego są tak groźne?
Można zapytać, dlaczego współczesny człowiek powinien sięgać po suplementy z antyoksydantami i tak silnie dbać o swoją dietę, skoro jego poprzednicy przez tysiące lat nie musieli zaprzątać sobie tym głowy i byli zdrowi?
Jesteśmy dziś narażeni na o wiele większą ilości wolnych rodników w bezpośrednim otoczeniu, niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Wiąże się to z rosnącym zanieczyszczeniem środowiska, wszechobecnym plastikiem i chemikaliami, pogarszającą się dietą, i łatwiejszym dostępem do używek czy solariów. Promowany w mediach i często wymagany przez pracodawców styl życia często uniemożliwia pobieranie odpowiedniej ilości antyoksydantów, za to promuje niezdrowe rozwiązania: pracę do późna, niedosypianie, sięganie po niezdrowe napoje, używki i fast foody czy dania odgrzewane w mikrofalówce. Taki długotrwały stres może osłabić organizm i przyspieszyć produkcję wolnych rodników, a brak odpowiednich substancji odżywczych w pożywieniu, picie kawy czy palenie papierosów osłabiają organizm i prowadzą do powstawania cellulitu.
Najważniejsze źródła wolnych rodników to promieniowanie, papierosy, zanieczyszczenia miejskiego powietrza, ziemi i wody, promieniowanie UV a także stany zapalne. Szczególnie to ostatnie jest istotne w kontekście cellulitu, bo przecież wiąże się on właśnie ze stanami zapalnymi w głębszych warstwach skóry. Te z kolei powodują namnażanie wolnych rodników i dalsze pogarszanie się kondycji skóry. Jedyna trwała metoda na usunięcie ich z organizmu to pozbycie się raz na zawsze cellulitu i dostarczanie sobie odpowiedniej ilości antyoksydantów.
Theme by The WP Club . Proudly powered by WordPress