Ważyć się czy mierzyć obwody – co jest lepszym wyznacznikiem postępów w odchudzaniu?
Każdy, kto decyduje się na rozpocząć walkę o lepszą sylwetkę zadaje sobie wiele najróżniejszych pytań. Po kilku tygodniach od wprowadzenia nowych nawyków w swoje życie, zaczynamy się zastanawiać, jak kontrolować efekty naszej przemiany. W końcu widząc różnicę w swoim wyglądzie, mamy o wiele większą motywację do dalszych starań. Jak więc kontrolować swoją sylwetkę? Ważyć się czy mierzyć? A może robić zdjęcia? Sprawdź!
Jak podejść do kontrolowania efektów odchudzania?
Wiele osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z odchudzaniem, oczekuje natychmiastowych efektów swojej przemiany. Niestety, najpierw należy sobie na nie zapracować ciężkimi treningami oraz sporą ilością wyrzeczeń. Specjaliści często powtarzają, że proces odkładania tkanki tłuszczowej trwa nieraz nawet kilka lat, dlatego wręcz niemożliwe jest schudnięcie w kilka tygodni. Przechodząc na dietę warto więc zachować rozwagę oraz chłodną głowę. Pierwsze efekty dostrzeżemy z pewnością dosyć szybko, jednak na ostateczny rezultat będzie trzeba poczekać. Nie warto więc od samego początku popadać w paranoję i oczekiwać cudownej szybkiej przemiany. Na wszystko przyjdzie czas.
Dbasz o zdrowie i dobre samopoczucie? Przeczytaj: Dodatki do żywności – fakty i mity
Ważyć się czy mierzyć? Oto jest pytanie
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to, czy lepiej się ważyć, czy też mierzyć obwody. Wszystko zależy od naszej sylwetki oraz tego, w jaki sposób staramy się ją wysmuklić. Waga jest dobrym wyznacznikiem postępów, jeśli nasze ciało składa się z dużej ilości tkanki tłuszczowej, której staramy się pozbyć poprzez odpowiednią dietę. Mierzenie obwodów będzie natomiast wskazane wtedy, gdy zdrowy jadłospis łączymy z dużą ilością aktywności fizycznej. W takiej sytuacji najczęściej zdarza się, że spalamy tłuszcz, jednocześnie budując mięśnie. Jak wiadomo, kilogram tkanki tłuszczowej ma większą objętość niż kilogram masy mięśniowej. Często dochodzi więc do sytuacji, że powstające mięśnie zaczynają sporo ważyć, a tłuszczu ubywa. W rezultacie nasza waga stoi w miejscu, jednak obwody stają się coraz mniejsze. Dodatkowo ciało przybiera bardziej atletyczny wygląd, jest jędrne i nie widać na nim złogów podskórnej tkanki tłuszczowej.
Czy warto wykonywać zdjęcia sylwetki?
Przed rozpoczęciem odchudzania często wykonujemy zdjęcia obecnej sylwetki po to, by za kilka miesięcy dokładnie przyjrzeć się rezultatom diety. Jest to bardzo dobry pomysł, który pomoże nam zobrazować całą swoją przemianę. Widząc się codziennie, nawet kilka razy, w lustrze, nie jesteśmy w stanie dostrzec jakichkolwiek zmian. Jeśli jednak wykonamy fotografie typu „przed i po” z pewnością zauważymy, jak zmieniało się nasze ciało. Ważne jest jednak to, by wiedzieć jak poprawnie zrobić takie zdjęcia. Przede wszystkim należy wykonywać je z samego rana. Fotografie powinny przedstawiać, jak prezentuje się nasza sylwetka w ubraniu oraz w bieliźnie. Najlepiej wykonać po dwa zdjęcia przodu, tyłu oraz profilu ciała. Dodatkowo dobrze jest pamiętać o portrecie, dzięki któremu dostrzeżemy, jak zmieniał się wygląd naszej twarzy.
Jak często kontrolować swoje postępy?
Większość osób odchudzających się każdego ranka staje na wadze. Niestety nie jest to zbyt dobry pomysł. Szczególnie u kobiet mogą bowiem pojawiać się duże wahania masy ciała. Zależą one od fazy cyklu menstruacyjnego oraz kilku innych czynników. Najlepiej jest więc przyjąć określone dni ściągania pomiarów. Przykładowo, możemy zdecydować się np. na cotygodniowe kontrolowanie osiągnięć. Ustalamy wtedy konkretną godzinę oraz dzień tygodnia. Stajemy na wadze, mierzymy obwody, a wszystkie dane zapisujemy w aplikacji mobilnej czy też notesie. W ten sposób określimy, w jak szybkim tempie zachodzą wszelkie zmiany. Zdjęcia poglądowe najlepiej wykonywać jednak nieco rzadziej. Niektórzy decydują się wykonywać je raz w miesiącu, inni wolą poczekać do całkowitego zakończenia diety oraz stabilizacji wagi. Należy więc dokładnie przemyśleć, który sposób będzie dla nas korzystniejszy.
Jak się mierzyć?
Osoby odchudzające się mają dosyć spore problemy z pomiarem konkretnych partii ciała. Często nie wiemy po prostu, jak tego dokonać i zapamiętać do kolejnego mierzenia, na jakiej wysokości przykładany był metr. Warto więc skorzystać z małej podpowiedzi, dzięki której nasze wyniki będą prawdziwe i miarodajne. Jak się więc mierzyć?
- Ramiona – rozluźnione, miara zdjęta z najszerszego miejsca,
- Klatka piersiowa – metr należy ułożyć 1 cm nad linią sutkową,
- Talia – na linii pępka,
- Brzuch – 5 cm pod pępkiem,
- Biodra, udo – w najszerszym miejscu, pamiętając o tym, by zapisać w jakiej odległości od kolana znajduje się ten punkt,
- Łydka – tak samo jak biodra i udo, pamiętając o odległości od kostki.
Pamiętając o tych zasadach, możemy być pewni, że zapisy naszych rezultatów i postępów nigdy nie będą przekłamane.
Zajrzyj też na: sukceskobiety.pl i zobacz co ciekawego tam publikujemy.
Theme by The WP Club . Proudly powered by WordPress